Zdrady w związkach się zdarzają i często prowokują rozstanie. Rzadko jednak zdarza się, że osoba zdradzająca jest w stanie się do niej przyznać. Często kręci, ukrywa, czasami okłamuje zarówno osobę zdradzaną jak i osobę, z którą zdradza. A w najgorszym przypadku zarzuca swojemu partnerowi, że to tak naprawdę jego wina, bo to on sprowokował takie, a nie inne zachowanie.
Dlaczego tak ciężko się przyznać?
Zdrad jest sporo i tylko niewielki ich odsetek jest spowodowany wybuchem nowej miłości i chęcią budowania nowego związku. Częściej to jednorazowe wyskoki albo ciągnące się latami związki, w których obie zdradzane osoby nie wiedzą, co się dzieje.
Nic więc dziwnego, że osoba, która dopuszcza się zdrady, boi się przyznać. Z jednej strony to upokarzające, że została przyłapana, a z drugiej strony zapewne zdążyła sobie już wmówić, że nie robi niczego złego, że ma do tego prawo, bo tak. I tylko czasami możemy spotkać się ze szczerą skruchą, z reguły przeprosiny to tylko puste słowa, które mają pomóc złagodzić odrobinę sytuację i uspokoić emocje drugiej strony.
Zdrada sprowokowana, czyli jaka?
Często pada argument: bo ty mi już nie wystarczasz albo bo ty nie pozwalasz robić mi tego, tego i tego. I to jedne z najobrzydliwszych wytłumaczeń zdrad, które możemy usłyszeć. Jeśli twój partner usprawiedliwia swoje zdrady tym, że Ty masz swoje granice i nie chcesz ich przekraczać, to jest z nim coś nie tak. Związek opiera się na tym, że się szanujemy, a nie wymagamy, zwłaszcza jeśli dotyczy to czynności seksualnych, których nie chcemy wprowadzać do swojego związku. Jeśli twój partner nie chce zaakceptować twoich potrzeb, to nie nadaje się na partnera.
Twoje problemy i granice nigdy nie powinny być powodem zdrady, a jeśli nim są, to nie jest twoja wina!
Zdrada to nie twoja wina
Nigdy nie jesteś winna/winny zdradzie. Więcej, nigdy nie jesteś winna/winny żadnej czynności, która Cię rani. To twój partner decyduje się na dane zachowanie i tylko on za nie odpowiada. Jeśli ktoś Cię krzywdzi, nie zastanawiaj się, czy to mogła być twoja wina i co Ty zrobiłeś źle. Zerwij kontakt z taką osobą i nie wracaj do niej już nigdy więcej. Zrób to tym bardziej w sytuacji, w której wyraźnie stawiasz granice i głośno mówisz o tym, czego nie akceptujesz i co Ci się nie podoba, a takie zachowania się pojawiają.
I nie czuj się nigdy w obowiązku wybaczać, bo to nie oznaka litości, to pokazanie tej drugiej osobie, że dalej może bezkarnie naruszać twoje granice.
Nie ma usprawiedliwienia, ani wymówki dla zdrady. Osoba, która zdradza rani drugą osobę i niszczy całą relację.